Szybkie roladki z cukinią

 
"No, wszystko jest pod kontrolą" powiedziałam sobie we wtorek. Usiadłam do bloga- skoro zaczęłam ogarniać rzeczywistość, to czas nadrobić zaległości. Obudziłam się w środku nocy, z wyrazem niedowierzania na twarzy. Przecież nawet nie byłam śpiąca. W środę... kiedy skończyłam pracę było po siódmej i energii starczyło mi tylko na szurany spacer z Drożdżem oraz zrobienie herbaty z pomarańczą. I kiedy zasiadłam w papasanie, próbując utrzymać głowę w pionie do końca odcinka "Downton Abbey" zrozumiałam- to już jesień. Czas niekontrolowanych napadów senności, ciepłej herbaty i zawijania się w koc. A może by tak zawinąć też coś do przekąszenia?
Mistrzem zawijania jest konQbek. Myślę, że jest jedyną osobą ta naszej planecie, która w tortillę jest w stanie zawinąć wszystko. Rybę po grecku. Sałatkę warzywną. Risotto. Leczo. W porównaniu z nim jestem zaledwie początkująca, ale dziś proponuję tortillę w wydaniu też trochę mniej typowym- jako bazę do prostej przekąski, którą śmiało można podać gościom do podjadania. Takie roladki są o tyle przyjazne, że można je przygotować wcześniej i tuż przed spotkaniem tylko pokroić. A potem sięgać po nie paluchami, nie martwiąc się o uciapanie wizytowej bluzki.

ROLADKI Z CUKINIĄ
 1 pełnoziarnista tortilla
1 opakowanie ziołowego serka Almette
2 niewielkie cukinie (nasze!)
dobra, aromatyczna oliwa z oliwek

Cukinię kroimy w plastry grubości około pół centymetra- ja robię to wzdłuż, bo takie plastry wygodniej mi się potem zawija. Na patelni grillowej rozgrzewamy odrobinę oliwy- nie używam żadnych dodatkowych przypraw, wystarcza mi aromat oliwy. Cukinię podsmażamy aż zrobi się szklista i miękka, ale nie za długo, żeby kawałki nie zaczęły się rozpadać. Gotowe plastry cukinii odstawiamy do przestudzenia.
Tortillę smarujemy dość grubo serkiem, taktycznie zostawiając jedną krawędź mniej posmarowaną- ser nie będzie wyłazić przy zwijaniu. Na serku układamy wystudzone plastry cukinii, całość zawijamy i tuż przed podaniem kroimy w ukośne plastry grubości 1-2 centymetrów. 
Totalna prościzna, ale bardzo lubię zestawienie łagodnej cukinii z intensywnym ziołowym smakiem serka. Bardzo polecam. Zawijanie.;-)
 PS.: A na uaktualnionych zdjęciach możecie zobaczyć drugą wersję zawijańców. Wystarczy kilka suszonych pomidorów w oliwie pokrojonych w paseczki, kremowy serek tym razem bez ziół i posiekana, świeża bazylia. Zawijamy w tortillę, kroimy i gotowe!

Komentarze

  1. Ale bym zjadła:) mam wielka ochotę na taką przekąskę:)
    cudnego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście można ją bardzo szybko przyrządzić:-) Pozdrowienia!

      Usuń
  2. omniom mniom.. a właśnie czeka sobie w kuchni tak ajedna, samotna cukinia, na którą już nie miałam pomysłu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dzięki, gwarantuję, że smakują również całkiem ok;-)

      Usuń

Prześlij komentarz