Masło extra 100%... cukiniowe

Tak właśnie. Bo skoro można chleb cukiniowy, to dlaczego nie masło? Jeśli uda mi się jeszcze zrobić ser i szynkę z cukinii, to będę się mogła poszczycić jedyną na świecie kanapką w pełni cukiniową. Ale zanim zatopię się w marzeniach o nieuniknionej sławie wynikającej z tego odkrycia, podzielę się przepisem na przepyszne, banalnie proste smarowidło z cukinii, które w oryginalnym przepisie masłem zwali.
Tak jak chleb cukiniowy nie jest do końca chlebem, a bardziej babko-podobnym ciastem (tych co nie widzieli niezwłocznie odsyłam do tego wpisu, bo wypiek ten jest rewelacyjny), tak masło z niej zrobione nie jest do końca masłem. To bardziej coś przypominającego marmoladę na słono. Coś pysznego i uzależniającego. Porcja, którą zrobiłam w niedzielę ledwie dotrwała do poniedziałkowego wieczoru, do sesji zdjęciowej;-). Podobno w lodówce może tak przyrządzona cukinia spędzić koło miesiąca- o ile ktoś będzie ją w stanie obronić przed podżeraczami. A nie będzie to łatwe. Na szczęście przygotowanie kolejnej porcji nie sprawi najmniejszego kłopotu.
No to do roboty!

"MASŁO" Z CUKINII

ok. 1kg cukinii
2 średnie szalotki
1 ząbek czosnku
50g masła
sól i pieprz do smaku

Cukinię trzemy na grubej tarce i odstawiamy, żeby puściła sok (można ją posolić, wtedy oddzielimy więcej płynu). Szalotki i czosnek obieramy i miksujemy na drobno. Masło rozgrzewamy i dorzucamy cebulę i czosnek. Czekamy aż szalotka się zeszkli i dorzucamy odcedzoną i osuszoną tartą cukinię. 
Podsmażamy aż cukinia nabierze pożądanej konsystencji i stanie się na tyle dziamgata, że da się ją rozsmarowywać na chlebie. W międzyczasie dodajemy też sól i pieprz wedle uznania. Gotową masę umieszczamy w słoiku i po wystygnięciu przechowujemy w lodówce- nawet do miesiąca.
A jak jemy? Poza tym, że łyżką ze słoika, to mi najbardziej podpasowało na podpieczonym chlebie- poezja. Sprawdzi się też pod wędlinę. Gorąco polecam!

Komentarze

  1. O proszę, o takim maśle jeszcze nie słyszałam :) chętnie wypróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cukinię mam! Nawet taką prosto z domowego ogródka. Tylko powiedz mi proszę gdzie mam kupić tą szalotkę? Toż to ja pierwszy raz słyszę o czymś takim! Pomocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szalotka wygląda jak cebula (choć podobno nie do końca nią jest:)) ma tylko bardziej podłużne cebulki i nieco łagodniejszy smak. Spokojnie możesz ją zastąpić naszą ogródkową cebulą- dwie średniej wielkości starczą a ich słodko- ostry smak będzie pasował idealnie:) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. No to jutro bez problemu się zabieram za masełko :)

      Usuń
    3. Życzę smacznego i czekam na sprawozdanie jak smakowało:))

      Usuń
    4. Obłędne masełko! :) Coś czuję że zagości na dłużej w naszym jadłospisie :)

      Usuń
    5. :-D Cieszę się przeogromnie!

      Usuń
  3. Masło z cukinii ? Kolejna nowość do wypróbowania :) Dzięki za przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz