 |
Witamy! |
Jestem szalona. Ale to dlatego, że nie da się powiedzieć "basta" i zostawić ogródek w spokoju.
Po degustacji konfiturki cała rodzina była tak zachwycona, że nie pozostało mi nic innego, jak zebrać więcej fiołków i zrobić więcej. Konfitura uzyskała nawet aprobatę babci, która rzadko chwali kogokolwiek:) Przyznała też, że pierwszy raz w życiu jadła fiołki:) Dlatego dziś wcześnie rano, pomimo że zaczynam pracę o 14:00 musiałam nastawić budzik i zarządzić fiołkowe żniwa. Mozolne, ale przyjemne zajęcie:)
 |
Pierwsze żniwa ever:) |
Na ogródku znalazł się za to kolejny, większy kozłek lekarski. Rośnie przy krzaku dzikiej róży, więc w poniedziałek pomyślałam, że fajnie byłoby tam ochędożyć. Nie przewidziałam jednej rzeczy- irysów syberyjskich. Wokół kozłka jest ogromna kępa, którą próbuję ogarnąć od wczoraj i jeszcze nie skończyłam. Nie umieszczam na razie zdjęć bo nie mogę patrzeć na to pobojowisko:) Umieszczam za to zdjęcie grządki wkoło pierwszego kozłka. Niedaleko rośnie nowa morwa, zrobiłam też zasiewy ogórecznika i rumianku. Będzie lecznicza miejscówka.
 |
Kolejna 'stylowa' grządka |
Z rzeczy, które się udały to wkopanie boczniaczków- teraz podlewamy dwa kołki wbite w ziemię, ciekawe zajęcie. Sąsiedzi pewnie myślą, że kompletnie nam odbiło.
 |
W 'Twin Peaks' była kobieta z pieńkiem- czy to, że mamy swoje pieńki czyni nas równie szalonymi? |
Ale, ale, najważniejsze- zaczęły kwitnąć śliwki! Dziś rano rozwinęły się pierwsze kwiaty! Mirabelkowy ogród wreszcie zasługuje na swoją nazwę:)
Pięknie tam u Ciebie na tym ogródku :) Te żółte 1 to chyba są kaczeńce, wiem bo u mnie w "stodole" rośne ich strasznie duuuużo :) Sasanka wspaniała... chyba pierwszy raz widzę sasankę kwitnącą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja tam na razie widzę tylko to co trzeba zrobić, chaszcze i śmieci- i mam nadzieję, że ładnie będzie jak to zwalczymy:)
Usuń