Bez-błędny sernik
Ten sernik to połączenie idealne delikatnego smaku gruszki z ostrym smakiem i pięknym aromatem bzowych kwiatków. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się w jaki sposób połączyć te dwa składniki, bo miałam podejrzenie, że kombinacja będzie bezbłędna. I tak powstało to ciasto, które nie dość że świetnie smakuje to jeszcze wygląda jak bukiet. Idealne na Dzień Mamy.
No to bierzemy się do roboty- w ferworze zajęć łatwiej zapomnieć, że dziś kolejny z zimnych ogrodników (pisałam o nich rok temu).
GRUSZKOWY SERNIK Z BZEM
5-6 herbatników Hit lub podobnych
3 łyżki żelatyny
400ml śmietany 36%
4 łyżki cukru pudru
600g waniliowego serka homogenizowanego
1/2kg twardych gruszek (400ml musu gruszkowego)
1 duża kiść kwiatów bzu (najlepiej z własnego ogrodu, nie pryskany chemią ani nie z okolic ruchliwej drogi)
Bez płuczemy i kładziemy na papierowy ręcznik, żeby obsechł. Ciastka mielimy w mikserze na drobne okruchy i wysypujemy nimi dno okrągłej tortownicy. Żelatynę zalewamy gorącą wodą, na tyle, żeby przykryło proszek. Dokładnie mieszamy i dodajemy jeszcze odrobinę wody- płyn ma być gęsty ale bez kryształków. Gruszki obieramy i usuwamy gniazda nasienne. Miksujemy na mus.
Do śmietany dodajemy cukier puder i ubijamy. Do ubitej śmietany dodajemy serek homogenizowany i mus gruszkowy, mieszamy mikserem kilka sekund. Następnie dodajemy stopniowo żelatynę, cały czas powoli mieszając. Masa serowa nie będzie idealnie gładka z powodu dodanych gruszek. Kiedy masa jest jednolita wlewamy ją do tortownicy na pokruszone ciastka. Z kiści bzu obrywamy kwiatuszki (bez małej zielonej szypułki) i wtykamy je w masę serową. Gotowe ciasto chłodzimy w lodówce co najmniej 3 godziny. Początkowo nakładając uważamy, żeby nie zniszczyć ciasteczkowego spodu- z czasem robi się bardziej zbity i nakłada się wygodniej.
Do śmietany dodajemy cukier puder i ubijamy. Do ubitej śmietany dodajemy serek homogenizowany i mus gruszkowy, mieszamy mikserem kilka sekund. Następnie dodajemy stopniowo żelatynę, cały czas powoli mieszając. Masa serowa nie będzie idealnie gładka z powodu dodanych gruszek. Kiedy masa jest jednolita wlewamy ją do tortownicy na pokruszone ciastka. Z kiści bzu obrywamy kwiatuszki (bez małej zielonej szypułki) i wtykamy je w masę serową. Gotowe ciasto chłodzimy w lodówce co najmniej 3 godziny. Początkowo nakładając uważamy, żeby nie zniszczyć ciasteczkowego spodu- z czasem robi się bardziej zbity i nakłada się wygodniej.
Jeszcze w tortownicy, tuż po dekorowaniu:) |
To bardzo efektowne ciasto jest jednocześnie bardzo proste- jedyna umiejętność, którą trzeba tu posiadać to ubijanie śmietany (albo wystarczy dobry syfon). Przyda się też odrobina cierpliwości przy układaniu kwiatuszków:). Wybór koloru to sprawa indywidualna. Myślę, że biały też wyglądałby pięknie. Jeśli chcecie użyć lilaka o pełnych kwiatach, weźcie pod uwagę, że ma bardziej intensywny smak.
Polowanie na majowe bzy. |
Największym atutem tego ciasta jest według mnie kombinacja smaków- gruszka lekko wyczuwalna w śmietankowym serze, ostre kwiatki i odrobina czekolady w ciasteczkowym spodzie. Niewątpliwą jego zaletą jest też wygląd, więc spokojnie zadziała jako ciasto na różne majowe okazje.
A tym, którzy rozsmakowali się w bzowych kwiatkach polecam zeszłoroczne bułeczki z bzem. :)
A tym, którzy rozsmakowali się w bzowych kwiatkach polecam zeszłoroczne bułeczki z bzem. :)
Wow, wygląda imponująco! Gratuluję pomysłowości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńWow - to mało powiedziane. TO JEST OBŁĘDNE!!!!!!!!! pięknie wygląda to ciasto!!!! cudo ! Napisz tylko, jeśli możesz, czy wszystkie bzy można jeść? Nie ma jakiejś odmiany trującej? mam na działeczce dwa krzaki..... chyba będzie ciacho :)
OdpowiedzUsuńNie wiadomo mi nic o trujących bzach. Kwiatki lilaka są ogólnie jadalne no chyba, że rosną tuż przy drodze i więcej w nich ołowiu niż zapachu. W smaku są dość ostre, więc Qbek jeden kawałek posypał cukrem pudrem i zapewniał, że też pyszne:)
UsuńCudeńko, mogę kawałek? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oczywiście:) Niestety mogę przesłać tylko wirtualnie bo materialnie sernik zniknął bardzo szybko:)
Usuńten sernik jest obłędny, a nie bezbłędny :D!!!
OdpowiedzUsuńHihi, dziękuję:)
UsuńWyborne i wyśmienite ... ot co !
OdpowiedzUsuń:)
Rumienię się normalnie i dziękuję:)
UsuńWygląda bosko ;) Nawet nie wiedziałam, że bez można jeść ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Można, można- polecam go bo ma ciekawy smak, trochę zaskakujący w porównaniu z zapachem:)
UsuńJest piękny :) Ja w tym roku zrobiłam konfiturę z lilaka - coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńOooo, nie kojarzę, ale brzmi niezwykle seksownie! Jak się ją robi?
UsuńDzięki za przepis - zrobiłam i wszyscy byli zachwyceni. Zmieniłam wprawdzie spód - zamiast herbatników użyłam ciasto makowe ("placek ucierany z makiem").
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że przepis się sprawdził :-) Pomysł z makowym ciachem fajny- na pewno dodał ciastu jeszcze innego charakteru, bo mak dla mnie jest taki lekko migdałowy. Do gruchy pasuje :-)
Usuń